Jacek Pasieczny







Jacek Pasieczny maluje motywy miejskie i industrialne, samochody, samoloty i autostrady. Jego prace łączą podziw i krytycyzm wobec pędu cywilizacji z klasycznym myśleniem o morfologii obrazu malarskiego, fundamentalnej roli koloru i silnej, w znacznej mierze mimetycznej relacji wizerunku z obserwowaną rzeczywistością. Artysta jest przywiązany do wizji sztuki wynikającej z wewnętrznego imperatywu twórczego, sztuki w dawnym, wypieranym dzisiaj auratywno – estetycznym znaczeniu. Pasieczny deklaruje przy tym brak zainteresowania dziełem rozumianym w kategoriach kodowanego komunikatu czy intelektualnego rebusu, manifestuje nawet brak szczególnego, celowego zainteresowania widzem w ogóle. Ważna jest dla niego sama chęć, pociągająca konieczność malowania, przyjemność płynąca z podążania za otwierającymi się w procesie malowania badawczymi perspektywami, wreszcie zmysłowo odczuwana radość wykonywania samych czynności warsztatowych. Postawa malarza łączy wrażliwość kontemplatywną z czymś, co w pierwszej chwili wydaje się być krytycznością, ale w istocie jest raczej humanistyczną refleksyjnością.
Pasieczny nie jest jednak w stu procentach tradycjonalistą. Odpowiadając na pytanie: „w co wierzysz?” z humorystycznym dystansem wskazuje na „Pogromców bazgrołów” - projekt aktywizujący krakowian do kolektywnego zamalowywania wulgarnych napisów na murach. Artysta jakby mimochodem, bez misyjnego zapału właściwego twórcom o zacięciu socjologicznym, opowiada o integracyjnych walorach społecznych projektu ale nawet tu górę bierze prosta radość malowania.
Jak się wydaje artystę pociąga wizja jakościowej transgresji społecznie tworzonych murali, ruch w stronę form bardziej wysublimowanych, bliższych idei „sztuki wysokiej”. Obok malarstwa Jacek Pasieczny tworzy także obiekty – makiety i kolaże. Także te prace, mimo że operują środkami plastycznymi historycznej awangardy, są w istocie z ducha refleksyjne.
Ciekawy jest sposób, w który autor broni klasycznych kategorii estetycznych – przyznaje, że nie rozumie np.: oskarżeń piękna o przemocowość, twierdzi, że taka postawa wynika z jakiegoś rodzaju wewnętrznego problemu , trudności na jaką napotyka część ludzi w konfrontacji z kategoriami platońskiej triady, trudności, która zakłóca adekwatną ocenę oczywistych dla niego wartości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz